Weekend w Bukareszcie, socrealistycznej stolicy Rumunii
Rumunia to przepiękny, otwarty na turystów kraj. Znajdziesz tam niesamowite zabytki architektoniczne oraz wspaniałą przyrodę. Ludzie są przyjaźni, a jedzenie smaczne. Dla turysty z Polski jest tam stosunkowo tanio. Znajdź tanie loty do Bukaresztu w dogodnym terminie i poznaj ducha Rumunii na własnej skórze.
Architektura Bukaresztu
Lot Warszawa Bukareszt trwa jedynie godzinę i czterdzieści minut, a jednak lądujemy w miejscu, które jest dla nas nieco egzotyczne. W dużej mierze dzięki architekturze, która różni się znacznie od polskiej. Dlaczego? Głównie dlatego, że większa część krajobrazu Bukaresztu to architektura socrealistyczna i to w najlepszym wydaniu.
Centrum usiane jest ogromnymi, eleganckimi gmachami jeszcze z XIX w., obok których pną się w górę budynki z okresu panowania Nicolae Ceausescu, który oprócz tego, że był dyktatorem, był też niezłym gigantomanem.
Pałac Parlamentu
Ten budynek z pewnością zrobi na Was wrażenie przede wszystkim swoim rozmachem. Jest to potężna socrealistyczna budowla utrzymana w stylu neoklasycystycznym, jedna z największych i bodaj najcięższa na świecie. Żeby ją wznieść w latach 80., ewakuowano z centrum miasta aż 40 tysięcy ludzi z obszaru 7 km2. Powstała monumentalna dzielnica rządowa, która zdecydowanie przewyższała (i przewyższa do dzisiaj) potrzeby rumuńskiego parlamentu.
Pałac Parlamentu można podziwiać także od środka, zwiedzając go w ramach wykupionego biletu, który kosztuje ok. 40 zł w zależności od tego, czy wybierzesz opcję z możliwością fotografowania. Wnętrza pałacu są prawdziwie monumentalne: kilkaset okazałych kryształowych żyrandoli, ogromne drzwi i okna ze stali i brązu, drewniane parkiety i marmurowe posadzki, dywany zajmujące powierzchnię 200 tysięcy m2.
Rumuńska kuchnia
W Bukareszcie możesz skosztować wszystkich głównych przysmaków Rumunii. Kuchnia rumuńska jest w dużej mierze mięsna, ale dla wegan czy wegetarian także znajdzie się coś do zjedzenia. Poniżej kilka dań wartych uwagi.
Sarmale to małe gołąbki z mięsem, zawijane w liście winogron lub kiszonej kapusty. Są różne wariacje na ich temat. W smaku przypominają polskie gołąbki, ale są mniej kwaśne. Rumuni przygotowują zwykle wielkie garnki sarmali w okolicach Nowego Roku i potem całe rodziny jedzą je przez tydzień.
Mamałyga, czyli kasza kukurydziana. Talerz z mamałygą wygląda jak nasza kaszka manna, ale smakuje inaczej. Rumuni podają mamałygę zwykle na słono ze smacznym serem lub śmietaną. Można także eksperymentować i próbować dodać do mamałygi powidła czy jakieś dżemy.
Papanasi to rumuński rodzaj pączków. Podaje się je najczęściej na ciepło ze śmietaną i konfiturą. Mają formę oponek, w których środku umieszcza się śmietanę, polewa np. wiśniami, a całość przykrywa się kulką z ciasta (takim kapelusikiem) i posypuje cukrem pudrem.
Ulice Bukaresztu
Bukareszt w okresie międzywojennym nazywany był małym Paryżem. Pamiętajmy, że jest to stolica kraju, który, w przeciwieństwie do Francji, ma za sobą ciężar dyktatury komunistycznej, która pozostawiła na nim swoje piętno. Mimo niełatwej historii spacer bukaresztańskimi ulicami, może zachwycić.
Bukareszt, jak wiele innych miast na świecie, ma także swój Łuk Triumfalny (Arcul de Triumf), który właściwie nie ustępuje swojemu paryskiemu pierwowzorowi, zwłaszcza że jego okolica jest całkiem urokliwa do spacerowania i odpoczynku.
W Bukareszcie natkniesz się na wiele cerkwi prawosławnych i greckokatolickich, które z pewnością dodają miastu kolorytu. W czasach komunistycznych miejsca sakralne zostały otoczone nową zabudową, co sprawiło, że obecnie są one wciśnięte między budynki mieszkalne i użyteczności publicznej.
Bukareszt to ciekawe miejsce np. na przedłużony weekend. Na tyle blisko, że można wyskoczyć na kilka dni i na tyle egzotyczne, że będzie przyjemnym doznaniem podróżniczym. Korzystnie wychodzą np. loty Berlin Bukareszt (między 100 a 200 zł).