Lotnisko Tenzinga-Hillary’ego
Jednym z największych wyzwań dla pilotów jest lądowanie na tym nepalskim lotnisku. Jest położone w Himalajach na wysokości 2860 m n.p.m., a jego pas startowy (liczący 527 metrów) nachyla się pod kątem 12 stopni i kończy się 600-metrową przepaścią do rzeki. Ekstremalnego zadania nie ułatwiają pilotom wciąż zmieniające się warunki pogodowe. Brzmi groźnie? Zdecydowanie, ale lądowania na tym lotnisku nie ominą ci, którzy zamierzają zdobyć najwyższy szczyt świata - Mount Everest.
Madera
Marzy Wam się urlop na pięknej Maderze? Przygotujcie się zatem na twarde lądowanie, bo tutejszy port lotniczy stanowi jeden z najniebezpieczniejszych w Europie. Jest nietypowo położony - z jednej strony otaczają go góry, a z drugiej Ocean Atlantycki. Początkowo długość pasa startowego wynosiła zaledwie 1400 metrów, jednak po 40 latach wydłużono go dwukrotnie. Z uwagi na trudne warunki, mogą lądować na nim wyłącznie najlepsi piloci. To jednak nie zniechęca turystów. Port co roku obsługuje ok. 2 milionów pasażerów.
Kansai
Japońskie lotnisko Kansai leży 38 km od Osaki i 3,7 km od lądu! Wybudowano je bowiem na sztucznej wyspie. Tamtejsze pasy startowe mają długość 3,5 kilometra, co daje mu miano największego portu lotniczego tego rodzaju. Unosząca go platforma jest narażona na osiadanie i dlatego poddaje się ją stałemu monitoringowi, wykluczającemu jakiekolwiek nieprawidłowości. Ziemia potrzebna do wybudowania lotniska pochodzi ze zrównania dwóch gór, a prace trwały łącznie 6 lat.
Courchevel
Powróćmy do Europy, w której nie brakuje portów lotniczych stanowiących wyzwanie dla pilotów. Kolejnym z nich jest, leżące we francuskich Alpach, lotnisko Courchevel. Jego pas startowy jest pofalowany, ma długość 525 metrów, a szerokość zależy od intensywności opadów śniegu! Leży na wysokości 2008 m n.p.m. i korzystają z niego głównie uczestnicy imprez narciarskich. Piloci lądujący na tym lotnisku muszą posiadać szczególne kompetencje, których nabywają podczas specjalnego szkolenia.
Congonhas
Znajdujące się 8 km od brazylijskiego Sao Paulo lotnisko Congonhas, jest ostatnim w naszym zestawieniu, ale wcale nie mniej niebezpiecznym od pozostałych. Leży w bezpośrednim sąsiedztwie gęsto zabudowanego miasta co sprawia, że nie można przedłużyć jego krótkich pasów startowych. Jeden z nich ma długość 1940 m, a drugi 1435 m. Dodatkowym czynnikiem utrudniającym lądowanie maszyn największych brazylijskich linii, są częste ulewne deszcze pogarszające widoczność. Loty z Polski do Sao Paulo trwają od ok. 15 do 30 godzin i odbywają się z przynajmniej jedną przesiadką.